Babka kołem się toczy...
„Okołotatrzańskie” klimaty na rowerze
Nie będę tu „ściemniać”, że zjeździłam rowerem całe Tatry, bo tak nie było, bo gdzie taki rowerowy „leszcz” jak ja miałby dać radę w wysokich górach, ale… Ale mogę powiedzieć, że trochę podjazdów było, że trochę się nasapałam i że…
Śladami podlaskich cerkwi, czyli moje pierwsze 200 km na rowerze
Rok 2021. Maj za pasem, mój pierwszy sezon na „szosie” i ambitne plany – w tym roku zrobię jednego dnia 200 km. A jak się uprę… to nie ma mocnych ? I udało się, Podlasie okazało się łaskawe i idealne…
Rowerem do San Marino
Wycieczka rowerem do San Marino rozpoczęła się od zaklinania rzeczywistości – DAM RADĘ, DAM RADĘ, bo jak na moje nóżki to trochę podjazdów się zapowiadało…. Tym bardziej, że na samym początku trasy usłyszałam od przygodnego Włocha-rowerzysty – „a ona da…
Wiosenny optymizm, czyli „teraz rowerowo zawojuję świat”
Taki wiosenny optymizm wykazywałam w kwietniu. Pogoda nie rozpieszczała, a my wybraliśmy się na Pomorze. Właściwie można powiedzieć, że z wiosny to niewiele można było dostrzec. Było zimno, wietrznie, deszczowo, przeraźliwie zimno i przeraźliwie wietrznie ? Ale miałam cel –…
Babka kołem się toczy…
Jeśli chcesz mieć jeszcze mniej czasu, znajdź sobie nowe, dodatkowe hobby… ? Co tu dużo mówić – samo się znalazło… Zawsze lubiłam jeździć na rowerze. Byłam szczęśliwą posiadaczką roweru typu trekking, lubiłam dłuższe dystanse i dni z rowerem. Ale tak…