Babka kołem się toczy...
Śladami podlaskich cerkwi, czyli moje pierwsze 200 km na rowerze
Rok 2021. Maj za pasem, mój pierwszy sezon na „szosie” i ambitne plany – w tym roku zrobię jednego dnia 200 km. A jak się uprę… to nie ma mocnych 😊 I udało się, Podlasie okazało się łaskawe i idealne…
Rowerem do San Marino
Wycieczka rowerem do San Marino rozpoczęła się od zaklinania rzeczywistości – DAM RADĘ, DAM RADĘ, bo jak na moje nóżki to trochę podjazdów się zapowiadało…. Tym bardziej, że na samym początku trasy usłyszałam od przygodnego Włocha-rowerzysty – „a ona da…
Wiosenny optymizm, czyli „teraz rowerowo zawojuję świat”
Taki wiosenny optymizm wykazywałam w kwietniu. Pogoda nie rozpieszczała, a my wybraliśmy się na Pomorze. Właściwie można powiedzieć, że z wiosny to niewiele można było dostrzec. Było zimno, wietrznie, deszczowo, przeraźliwie zimno i przeraźliwie wietrznie 😉 Ale miałam cel –…
Babka kołem się toczy…
Jeśli chcesz mieć jeszcze mniej czasu, znajdź sobie nowe, dodatkowe hobby… 😉 Co tu dużo mówić – samo się znalazło… Zawsze lubiłam jeździć na rowerze. Byłam szczęśliwą posiadaczką roweru typu trekking, lubiłam dłuższe dystanse i dni z rowerem. Ale tak…