Pączki z piwem

Rewelacyjny smak i puszystość – pączki z piwem to jedne z lepszych pączków, jakie jadłam.

I niech Was nie zniechęca dodatek piwa, bo jest ono wykorzystywane w słodkiej kuchni i zupełnie nie zmienia smaku wypieków. Zobacz też poduszki na piwie – świetne i szybkie nadziewane ciastka.

Pączki z piwem zachowują świeżość nawet na drugi dzień, można je zamrozić, ale najlepiej zjeść od razu, bo są super.

Poniżej znajdziecie przepis na około 30-35 puchatych pączków.

Uwaga: szklanka 200 ml

Składniki na ciasto:

4 ½ szklanki mąki (typ 500 lub 550)

4 żółtka

1 jajko

6 dag drożdży

80 g masła

1 szklanka piwa

½ szklanki cukru

1 łyżeczka cukru waniliowego

½ szklanki mleka

2 łyżki wódki

1 szczypta soli

Dodatkowo:

powidła, dżem lub marmolada

Przygotowanie:

Drożdże zasypujemy 1 łyżeczką cukru i dodajemy 2 łyżki letniego mleka, rozprowadzamy i odstawiamy do wyrośnięcia pod przykryciem.

Jajko i żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym, aż będę puszyste i białe. Masło rozpuszczamy.

Mleko delikatnie podgrzewamy. Piwo musi mieć temperaturę pokojową.

Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy szczyptę soli, wyrośnięte drożdże, masę jajeczną, letnie mleko, piwo i rozpuszczone masło.

Ciasto wyrabiamy, a kiedy składniki się połączą dodajemy wódkę i dalej wyrabiamy – zajęło mi to około 15-20 minut. Ciasto zrobiło się aksamitne i mięciutkie.

Ciasto na pączki odstawiamy do wyrośnięcia na 45 minut.

Stolnicę podsypujemy mąką (sporo, ciasto będzie bardzo miękkie, wysypałam dwie pełne garście). Wykładamy ciasto na stolnicę. Zagniatamy i rozprowadzamy rękoma po stolnicy (możecie użyć wałka, ale ciasto będzie mięciutkie i z łatwością rozprowadzicie je rękoma).

Na połowie ciasta wykładamy w odstępach po łyżce powideł i całość przykrywamy drugą połową ciasta. Tam, gdzie powstały górki, przykładamy szklankę i wykrawamy kółka. Następnie zlepiamy do końca boczki i delikatnie jeszcze obracamy w rękach, żeby pączek nabrał idealnie okrągłego kształtu.

Drugą metodą na lepienie pączków jest po prostu odrywanie po kawałku ciasta, rozciąganie, ułożenie łyżki powideł i zlepienie pączka 🙂

Tak przygotowane pączki układamy na papierze do pieczenia (posmarowałam papier olejem i podsypałam delikatnie mąką, nie za wiele) i odstawiamy w ciepłym miejscu do ponownego wyrośnięcia (około 30 minut).

Do szerokiego garnka wlewamy olej na wysokość ok. 5-6 cm. Olej rozgrzewamy i smażymy pączki z obydwu stron (smażyłam na połowie mocy kuchenki elektrycznej, żeby nie za szybko, bo pączki mogą zostać surowe w środku). Pączki w oleju muszą jedynie delikatnie „pyrkać”.

Po usmażeniu (około 2,5 minuty na każdą stronę) odkładamy pączki na papier kuchenny, a następnie układamy je na desce i przygotowujemy lukier.