Agrestowo-budyniowe na kruchym spodzie

Trudno się oprzeć takiemu połączeniu – kwaśny agrest, lekko słodki budyń, gorzkie kakao, piankowa beza i idealnie kruche ciasto tworzą razem eksplozję smaków? Czy można chcieć więcej?

Spróbujcie, myślę, że się zakochacie ?

Składniki na kruche ciasto:

1/2 kilograma mąki pszennej

1 kostka (200 g) masła

4 jajka

1 płaska łyżeczka proszku o pieczenia (opcjonalnie, ciasto nie musi wyrastać)

Dodatkowo:

2 łyżki kakao

1 budyń waniliowy

350 ml mleka

2 łyżeczki cukru /do budyniu/

400 g agrestu

1 szklanka cukru

Uwaga: szklanka o pojemności 200 ml

Budyń waniliowy rozprowadzam w ok. ½ szklanki zimnego mleka, dodaję 2 łyżeczki cukru. Resztę mleka zagotowuję, dolewam budyń i gotuję, aż będzie gęsty. Następnie budyń odstawiam do wystygnięcia.

Z mąki, żółtek (białka wykorzystamy do piany), masła i proszku do pieczenia zagniatam ciasto (może być konsystencji mokrego piasku. Jeśli ciasto jest za suche, można dodać ½ łyżki kwaśnej śmietany). Garść ciasta odkładam, a resztę dzielę w proporcji 2/3 na 1/3.

2/3 ciasta wykładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (25 cm x 30 cm), rozprowadzam równomiernie i dociskam. Nagrzewam piekarnik do 180 stopni i wstawiam pierwszą warstwę na 15 minut. W tym czasie 1/3 ciasta wyrabiam z kakao.

Blaszkę z pierwszą warstwą wyciągam z piekarnika, na cieście rozprowadzam budyń i układam agrest. Na agrest rozkruszam kakaową warstwę i ciasto wstawiam do piekarnika ponownie na 15 minut.

Międzyczasie ubijam pianę. Pod koniec ubijania dodaję do piany powoli 1 szklankę cukru, cały czas ubijam, aż piana będzie mocno sztywna.

Następnie wyciągam blaszkę z piekarnika, wykładam ubitą pianę i posypuję ciastem, którego garść odłożyłam na początku.

Całość piekę jeszcze ok 15-20 minut, aż piana zrobi się złota.

Smacznego ?