
Ciasto meksykańskie
Znalezione w starych notatkach ciasto meksykańskie to wspaniale wilgotne, miękkie i wypełnione samymi pysznymi dodatkami ciasto, które można pokochać od pierwszego kawałka. Po prostu trzeba spróbować 😊
Uwaga: szklanka 200 ml
Składniki:
1 ½ szklanki mąki tortowej
¾ szklanki cukru
250 g masła
4 jajka
7 łyżek wody
3 łyżki kakao
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 garście rodzynek
5 garści orzechów włoskich
5 suszonych śliwek
2 jabłka
2 gruszki
Masło, cukier, wodę, kakao i cukier waniliowy umieszczam w garnku i rozpuszczam, a następnie gotuję na małym ogniu przez 5 minut. Ostawiam do ostygnięcia.
Rodzynki namaczam w ciepłej wodzie, śliwki kroję w kostkę, a orzechy drobno siekam. Jabłka i gruszki obieram, usuwam gniazda nasienne i kroję w drobną kostkę.
Do wystygniętej masy dodaję żółtka, przesianą mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia, owoce i bakalie. Całość mieszam łyżką do połączenia składników.
Na koniec dodaję ubite na sztywną pianę białka i delikatnie mieszam.
Ciasto przelewam do tortownicy (22 cm) i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut, do suchego patyczka.
Upieczone ciasto odstawiam do przestygnięcia. W tym czasie przygotowuję polewę czekoladową.
Składniki:
100 g czekolady ciemnej
100 g śmietanki 30%
1 łyżka masła
Śmietankę podgrzewam w rondelku, ściągam z ognia, dodaję pokruszoną czekoladę, czekam chwilę aż czekolada się rozpuści, a następnie mieszam do połączenia się składników. Na koniec dodaję masło i mieszam, aż się rozpuści. Tak przygotowaną czekoladą polewam jeszcze lekko ciepłe ciasto.
Przyozdabiam wg upodobania.
Ciasto meksykańskie gotowe. Smacznego 😊
Jak widać na zdjęciu ja nie mogłam się doczekać i pokroiłam ciasto zanim czekolada zastygła 😉

Placuszki na kaszy mannie

Keks makowo-migdałowy
Zobacz również

Orzechowa krówka
12 lutego, 2023
Ciasto rumowe
30 kwietnia, 2021
2 komentarze
Aga
Ciasta z nazwy nie kojarzę, a wygląda bardzo pysznie. 🙂
Karolina
Mnie z nazwy również zaskoczyło, a przepis „wyszperałam” z notatek mamy 🙂 Ale jest faktycznie pyszne, bardzo polecam 🙂