Kulista ekspresja
To czekoladowo-malinowa kula z wyrazistą czekoladową dekoracją. Rewelacyjnie lekki i delikatny deser, który idealnie wpasuje się w te ciepłe dni. Nie potrzebujemy piekarnika, a jedynie lodówkę i trochę cierpliwości. Smaki czekolady i malin idealnie się komponują, a płatki migdałów zapewniają delikatny „chrupek” 😊
Składniki:
300 ml wody
1 galaretka malinowa
2 czekolady (mleczne lub ciemne)
250 g śmietanki 30%
400 ml jogurtu naturalnego
3 garście malin
2 garście płatków migdałowych
20 małych biszkoptów
½ białej czekolady
3 barwniki spożywcze
Wodę zagotowujemy i rozpuszczamy w niej galaretkę. Odstawiamy do ostygnięcia. Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej (w misce nad gorącą wodą) i również odstawiamy do ostygnięcia.
Śmietanę ubijamy i wstawiamy do lodówki.
Wykorzystałam tutaj foremkę w kształcie kuli, ale możecie użyć dowolną foremkę do babki albo tortownicę.
Kiedy galaretka i czekolada wystygną, przystępujemy do robienia deseru.
Do miski wkładamy jogurt i czekoladę. Całość mieszamy. Następnie wlewamy lekko tężejącą już galaretkę, dorzucamy maliny i migdały i znowu mieszamy. Dodajemy do masy bitą śmietaną i delikatnie mieszamy do połączenia się składników. Puszystą masę wykładamy do foremki, na górze układamy biszkopty.
Deser wkładamy do lodówki i czekamy, najlepiej kilka godzin, aż stężeje.
Żeby sprawnie wyciągnąć deser z foremki, wkładamy foremkę na chwilę do gorącej wody. Następnie kładziemy na foremce talerz i odwracamy ją. Deser wyjdzie bez problemów.
Białą czekoladę dzielimy na 3 części. Każdą z nich rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy barwnik. Kolorową czekoladę umieszczamy w rękawie do szprycowania, ale możecie takie „mazaje” zrobić też łyżką. Na deserze robimy dowolne wzory.
Opcjonalnie, jeśli nie macie barwników spożywczych, możecie wykorzystać białą i ciemną czekoladę, albo do białej czekolady dodać trochę soku malinowego. Kolor nie będzie tak wyrazisty, ale delikatny róż też się sprawdzi 😊
Kula jest gotowa do pokrojenia. Smacznego 😊