Orzechowy miodownik bez pieczenia
Przepisów na miodowniki tyle, ile domów i kucharek, a ten orzechowy miodownik bez pieczenia jest jedną z opcji miodownika, którą polecam Wam na święta.
Jest bez pieczenia, ale nie na ciasteczkach, pyszny, pachnący świętami…
Polecam i podaję przepis 🙂
Uwaga: szklanka 200 ml
Składniki na blaty:
2 szklanki mielonych orzechów
400 g ciasteczek petite beurre (u mnie te grube)
16 sztuk daktyli
6 łyżek miodu
Przygotowanie:
Daktyle moczę w ciepłej wodzie przez 30 minut, a następnie blenduję. Ciasteczka blenduję do konsystencji piasku i mieszam z mielonymi orzechami. Dodaję zblendowane daktyle i miód i wszystko zagniatam tworząc kulę.
Kulę dzielę na 4 równe części, każdą owijam w folię i wkładam do lodówki.
Teraz mogę przygotować krem budyniowy.
Składniki na krem:
3 szklanki mleka
1 łyżka masła
2 łyżki mąki pszennej
1 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 cukry waniliowe
3 łyżki cukru
Przygotowanie:
W 1 szklance mleka rozprowadzam mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną, cukier waniliowy i cukier zwykły – tak jak rozrabia się budyń (to jest nasza pierwsza część).
W garnku zagotowuję pozostałe 2 szklanki mleka i masło (to jest druga część). Do mleka dodajemy pierwszą część i mieszając cały czas zagotowujemy. Masa musi zgęstnieć. Masę odstawiam do wystygnięcia (trochę inaczej, niż w zwykłym miodowniku, gdzie masa wylewana jest na gorąco).
Teraz czas na złożenie miodownika.
Wyciągam kule z lodówki. Odwijam jedną, kładę na papierze do pieczenia, rozgniatam rękoma, a następnie przykrywam drugim papierem do pieczenia i rozwałkowuję na prostokąt wielkości 30x30cm. Ściągam górny papier, wyrównuję boczki i tak przygotowany blat wstawiam do lodówki, żeby się schłodził (możecie też włożyć blat do zamrażarki, żeby zrobił się całkowicie sztywny. Jego przełożenie z papieru będzie wtedy jeszcze prostsze 🙂 ).
Czynności powtarzam dla 3 pozostałych kul.
Ostatni blat powinien spędzić w lodówce 30 minut.
UWAGA: Do smarowania blatów wykorzystałam domowe powidła. Smarowałam każdy blat, ale domownicy stwierdzili, że za dużo, więc polecam smarować co drugi blat 🙂
Wyciągam pierwszy blat z lodówki, smaruję powidłami i wykładam 1/3 zimnego kremu budyniowego. Delikatnie rozprowadzam nożem. Na krem kładę drugi blat (blaty są delikatne i mogą pękać, ale to nic nie szkodzi! Układaj nawet fragmentami, a ciasto i tak się uda!)
Drugi blat smaruję 1/3 zimnego kremu budyniowego i przykrywam trzecim blatem. Trzeci blat smaruję powidłami i ostatnią porcją kremu budyniowego i przykrywam czwartym, ostatnim blatem.
Tak przygotowane ciasto wstawiam do lodówki na 40 minut. Następnie kroję miodownik wzdłuż, jedną połówkę smaruję powidłami lub czekoladą i układam na niej drugą połówkę tworząc miodownik rozmiarów 15×30 cm.
Miodownik ponownie wędruje do lodówki na 40 minut.
Na koniec przygotowuję polewę z czekolady.
Składniki na polewę:
50 ml śmietanki 30%
50 g czekolady (ulubionej, u mnie 64%)
1 łyżka miodu
Przygotowanie:
Śmietankę mocno podgrzewam, ściągam z palnika i dodaję czekoladę i miód. Zostawiam na kilka minut, aż czekolada się rozpuści. Następnie wszystko mieszam. Tak przygotowaną czekoladę wylewam na schłodzone ciasto. Na koniec posypałam ciasto mielonymi orzeszkami.
Orzechowy miodownik bez pieczenia gotowy. Smacznego 🙂
2 komentarze
Marta
miodowniki kocham. takiej wersji jeszcze nie robiłam, więc czas to nadrobić ????
Karolina
Koniecznie, polecam. Jest naprawdę świetny i inny niż wszystkie inne miodowniki 😀