„Berta Isla” i pokrzywa
Czy można żyć w niepewności, niedopowiedzeniu i oczekiwaniu? Można! Czy można układać sobie rzeczywistość skrawkami informacji rzuconymi nam niczym ochłap? Czasami trzeba! Czy cierpliwość popłaca? Być może!
Z taką codziennością, gdzie nic nie jest pewne, gdzie dzień zapełniony jest pytaniami bez odpowiedzi, przyszło zmagać się bohaterom książki Berta Isla Javiera Maríasa.
Pod otoczką z pozoru idealnego życia (idealna rodzina, dzieci, wspaniała praca, poważanie…) kryje się coś, co przeraża, zasmuca, parzy… niczym pokrzywa.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zagłębić się w tę książkę, koniecznie to zróbcie, a na czas lektury polecam Wam ciasto, dla którego inspirację znalazłam właśnie w książce Berta Isla – ciasto pokrzywowe.
Z zewnątrz ciasto prezentuje się równo i ładnie, spokojnie, a wewnątrz skrywa pokrzywę, która potrafi parzyć (oczywiście już nie po upieczeniu 😊)
Doskonała propozycja na czas czytania 😊
Jak przygotować ciasto pokrzywowe? Przepis znajdziecie poniżej.
Składniki:
5 jajek
¾ szklanki cukru
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki kakao
½ szklanki oleju
1 szklanka pokrzywy (około 2 garście, ale nie odważyłam się mierzyć w ten sposób 😊)
100 g dżemu z czarnej porzeczki
½ szklanki mleka
Dodatkowo:
1 galaretka przezroczysta
250 ml śmietanki 30%
1 galaretka z czarnej porzeczki (lub inna kwaśna)
Pokrzywę myję i blenduję. Żółtka ucieram z cukrem i cukrem waniliowym na białą masę. Dodaję dżem i zblendowaną pokrzywę. Mąkę, proszek do pieczenia i kakao mieszam w osobnej misce. Dodaję stopniowo do ciasta na przemian z mlekiem. Następnie dodaję olej i całość miksuję.
Białka ubijam i dodaję do ciasta, mieszam delikatnie łopatką.
Blaszkę (40 x 30 cm) wykładam papierem do pieczenia (lub smaruję tłuszczem) i wylewam ciasto. Piekę 45-50 minut (do suchego patyczka) w 180 stopniach.
Galaretkę przezroczystą rozpuszczam w 350 ml wody. Galaretkę porzeczkową w 450 ml wody.
Kiedy ciasto wystygnie, ścinam górę tak, żeby uzyskać płaską powierzchnię. Ciasto nasączam wodą z cytryną. Śmietankę ubijam i dodaję do niej wystygniętą i lekko tężejącą już galaretkę przezroczystą. Mieszam. Na ciasto wylewam śmietankę wymieszaną z galaretką. Wstawiam do lodówki i czekam aż zastygnie.
Następnie na śmietankę wylewam wystygniętą i lekko tężejącą już galaretkę porzeczkową. Całość wstawiam do lodówki do zastygnięcia.
Po 2 godzinach ciasto jest gotowe.
Smacznej lektury 😊