Szarpaniec negatyw ze śliwkami i „Przypadek Adolfa H.”
Zastanawiacie się czasami, co by było, gdybyśmy kiedyś podjęli inne decyzje? Co by było, gdybyśmy wybrali inaczej, albo los zadecydowałby odmiennie? Wszystko wyglądałoby inaczej… Może odwrotnie? Takie pytanie zadaje sobie Eric-Emmanuel Schmitt w książce „Przypadek Adolfa H.” Co by było, gdyby Adolf H. dostał się na Akademię Sztuk Pięknych? Jak potoczyłaby się historia tego człowieka i świata? Inaczej, odwrotnie… Znajdziemy tu podwójny portret Adolfa H. – ten prawdziwy i ten odbity niczym w negatywie. Jeśli nie znacie też książki, to koniecznie po nią sięgnijcie, a do lektury polecam ciasto szarpaniec negatyw ze śliwkami.
UWAGA: szklanka 200 ml
Składniki:
500 g mąki pszennej (użyłam tortowej)
200 g masła
1 czubata łyżka cukru pudru
4 duże jajka
1 szklanka cukru
2 łyżki kakao
200-250 g śliwek
1 budyń czekoladowy
Z mąki, żółtek (białka wykorzystamy do piany), cukru pudru i masła zagniatam ciasto (nie upieram się, żeby zagnieść ze składników kulkę ciasta, ale pilnuję, żeby uzyskać konsystencję mokrego piasku. Jeśli ciasto jest za suche, można dodać dodatkowe żółtko lub trochę masła). Odkładam 2 garście do miseczki, a do reszty dodaję kakao i wyrabiam. Jedną garść ciasta z kakao odkładam, a resztę wykładam na blaszkę (25 cm x 30 cm), rozprowadzam równomiernie i dociskam. Nagrzewam piekarnik do 180 stopni i wstawiam pierwszą warstwę na 15 minut. W tym czasie kroję śliwki na ćwiartki.
Blaszkę z pierwszą warstwą wyciągam z piekarnika, na cieście układam śliwki skórką do dołu, śliwki posypuję odłożonym białym ciastem i ponownie wstawiam ciasto do piekarnika na 15 minut.
Międzyczasie przygotowuję pianę (Jeśli macie nadmiarowe 2 białka w lodówce, to możecie je wykorzystać 😊 ) Piana będzie wyższa.
Wszystkie białka ubijam, a pod koniec dodaję powoli szklankę cukru i budyń czekoladowy i jeszcze chwilę ubijam.
Następnie wyciągam blaszkę z piekarnika, wykładam ubitą pianę i posypuję kakaowym ciastem, którego garść odłożyłam na początku.
Całość piekę jeszcze ok 15-20 minut.
Smacznego 😊
4 komentarze
Berenika
Ciasto wygląda pysznie. Uwielbiam wszystko co ma w sobie śliwki. Czy w książce, o której wspominasz jest może coś o tym cieście?
Karolina
Dziękuję ślicznie 🙂 Tym razem w książce nie ma nic o cieście. Czasami faktycznie wybieram ciasto, które pojawia się w książce, ale tutaj książka była tylko inspiracją 🙂
Słodko Słodka
Pyszna wersja pleśniaka 🙂
Karolina
Bardzo dziękuję 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂