Tarta cytrynowa
Tarta cytrynowa rodem z Francji (przepis zaczerpnęłam z mojej magicznej książki „Najlepsze przepisy…”) doskonale wpasuje się w klimat najnowszej powieści Jakuba Małeckiego „Horyzont”. To wspaniała powieść o bezinteresownej przyjaźni, poszukiwaniu siebie i prawdy o samym sobie. Doskonała lektura, chociaż muszę powiedzieć, że dla mnie trochę za mało klimatu charakterystycznego dla Jakuba Małeckiego, który urzekał mnie w poprzednich powieściach.
Tarta cytrynowa jest bohaterem jednego z rozdziałów, pięknego i wzruszającego. Przekonajcie się sami, z kawałkiem tarty cytrynowej przy boku 😊
Składniki na kruche ciasto:
2 szklanki mąki
140 g masła
1 czubata łyżka cukru pudru
2 żółtka (z białek możecie zrobić bezy migdałowe)
Skórka otarta z cytryny
1 szczypta soli
Uwaga: szklanka pojemności 200 ml
Wszystkie składniki wkładam do miski i zagniatam ciasto. Następnie ciasto rozwałkowuję na kształt koła o średnicy 26 cm. Blaszkę do tarty (użyłam tortownicę 24 cm) smaruję masłem i układam w niej rozwałkowane ciasto. Formuję około 3 cm boczek. Ciasto nakłuwam wielokrotnie widelcem. Blaszkę wkładam do zamrażarki i w tym czasie rozgrzewam piekarnik do 180 stopni. Blaszkę przekładam bezpośrednio z zamrażarki do piekarnika i piekę 15-20 minut, aż ciasto się zarumieni. Ciasto odstawiam do wystygnięcia. Międzyczasie przygotowuję krem do tarty.
Składniki na krem cytrynowy:
¾ szklanki cukru
150 g masła
2 cytryny (sok i otarta skórka)
3 jajka
2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę zalewam niewielką ilości zimnej wody i odstawiam, żeby napęczniała. Cukier, masło sok i otartą skórkę z cytryny umieszczam w misce, którą wkładam do trochę większego garnka z niewielką ilością wody (kąpiel wodna). Całość podgrzewam na średnim ogniu. Kiedy produkty się rozpuszczą i połączą, ubijam masę nad parą (trzepaczką lub blenderem). Masa zrobi lekko piankowa. Następnie dodaję po jednym jajku i nadal ubijam. Na koniec dodaję żelatynę, mieszam z masą i ściągam miskę z garnuszka. Ubijam dalej krem, aż zrobi się lekko gęsty (jak ubite jajka z cukrem). Krem odstawiam na 5 minut do przestygnięcia, a następnie wylewam na ciasto. Pozostawiam do zastygnięcia na około 2-3 godziny w temperaturze pokojowej.
Na koniec możecie przygotować glazurę, chociaż osobiście uważam, że jest za słodka i zbędna 😊
Glazura:
2 łyżki cukru
2 łyżki ciepłej wody.
Rozpuszczam cukier w wodzie, a następnie gotuję, aż zrobi się gęsty syrop, którym polewam tartę. Ciasto możecie ozdobić kawałkiem cytryny.
Smacznego 😊
11 komentarzy
Magdalena
wygląda perfekcyjnie!
Karolina
Dziękuję ślicznie 🙂 Pozdrawiam cytrynowo :):):)
Ola
No to pora coś upiec. Zgłodniałam 🙂
Karolina
🙂 🙂 🙂 O, to koniecznie 🙂 Brak słodyczy w życiu może mieć negatywny wpływ na samopoczucie 🙂 😛
pola
Koniecznie muszę wypróbować.
Karolina
Polecam 🙂 Jest pyszna 🙂
Słodko Słodka
Takiej tarty to bym nie odmówiła 🙂
Karolina
Dziękuję 🙂 Faktycznie była zacna w smaku 🙂
Agata
Czy mozna zastapic czyms wino ? Jestem matka karmiąca i boje sie czy użycie wina do ciasta jest bezpieczne :/
Karolina
🙂 Ale czy na pewno chodzi o tartę cytrynową? Bo tutaj nie ma wina 🙂 Więc ciacho jest jak najbardziej bezpieczne 🙂
Karolina
A jeśli chodzi w ogóle o wino, to można je zastąpić na przykład sokiem winogronowym 🙂 🙂 🙂